Jak wprowadzić wellbeing do codzienności? Rytuały od kuchni i nie tylko
„Zadbaj o siebie” – to hasło przewija się dziś wszędzie: w mediach społecznościowych, na plakatach w centrach handlowych, a nawet w reklamach banków. Samoopieka, czyli self-care, stała się modnym słowem. Coraz częściej jednak mówimy nie tylko o self-care, ale o wellbeing, który oznacza realny dobrostan i dobre samopoczucie pracowników oraz całego społeczeństwa.
Problem polega na tym, że w codziennym przekazie utożsamia się wellbeing głównie z luksusowymi rytuałami: wyjazd do spa, egzotyczny koktajl czy weekend w ciszy. Ja, jako dietetyczka, mam inną perspektywę. Wellbeing to nie gadżet i nie ucieczka od codzienności, ale profilaktyka zdrowia – zarówno zdrowia psychicznego, jak i zdrowia fizycznego.
Dlaczego wellbeing nie jest intuicyjny?
Wbrew pozorom, wellbeing nie przychodzi naturalnie. Umiejętność dbania o siebie i o swoich bliskich wymaga nauki. W praktyce zawodowej często spotykam ludzi, którzy z ogromnym oddaniem dbają o innych: dzieci, partnera czy rodziców, a dla siebie nie znajdują już ani czasu, ani energii.
Dlatego podkreślam: wellbeing wymaga planu i świadomego zarządzania codziennością. To nie jest kaprys, ale strategia troski o zdrowie, którą można wdrażać krok po kroku. Każdy program wellbeing wygląda inaczej — matka dwójki dzieci potrzebuje innych narzędzi niż młody singiel w świecie HR. Personalizacja jest kluczowa, a wellbeing w organizacji czy w domu nie ma jednego uniwersalnego przepisu.
Filar pierwszy – ciało
Wellbeing zaczyna się od fundamentów, czyli od ciała. Siedem-osiem godzin snu, regularny ruch (choćby spacer czy rower), zbilansowana dieta bogata w błonnik i zdrowa dieta pełna składników odżywczych – to elementy, które poprawiają dobrostan i wydłużają życie.
Niestety wielu pracowników lekceważy te podstawy, szukając „magicznych” suplementów zamiast konsekwencji. Tymczasem kluczowy jest holistyczny rytm: mikrobiom jelitowy, dieta bogata w fermentowane produkty, naturalne źródła magnezu i regularne posiłki. Tak rozumiany wellbeing zaczyna się od kuchni i przekłada na produktywność oraz efektywny dzień pracy.
Filar drugi – relacje
Wellbeing to także relacje. Samotność obniża dobrostan, zwiększa stres i absencję w pracy. Dla pracownika ważny jest nie tylko benefit w postaci karnetu na siłownię, ale poczucie więzi i wspólnoty. Rozmowa z rodziną, spacer z sąsiadką czy wspólny lunch w miejscu pracy wspierają dobre samopoczucie i zmniejszają rotację w zespołach.
Filar trzeci – psychika
Chroniczny stres demoluje wellbeing – pogarsza sen, apetyt i odporność. Dlatego wsparcie psychologiczne jest niezbędne. Pracodawca może tu odegrać ogromną rolę, wdrażając strategie dbania o równowagę, np. warsztaty redukcji stresu czy mierzalne programy zdrowotne. To nie tylko benefit, ale biznesowy fundament – zmniejsza absencję, poprawia wydajność i podnosi poziom satysfakcji wśród pracowników.
Filar czwarty – duchowość i sens
Wellbeing to także poczucie sensu i wartości. Pracownik, który czuje, że jego praca ma znaczenie, łatwiej utrzymuje motywację i rozwija zdrowe nawyki. Ekspert od wellbeingu podkreśla, że duchowość i wartości są nie mniej ważne niż dieta czy sport – pozwalają utrzymać produktywny rytm i zmniejszają ryzyko zwolnień spowodowanych wypaleniem zawodowym.
Filar piąty – otoczenie
Nie można mówić o wellbeing w oderwaniu od przestrzeni. Bałagan w biurze czy hałaśliwe miejsce pracy obniżają dobre samopoczucie pracowników i wydajność. Z kolei zielona przestrzeń, dostęp do światła i zdrowe powietrze wspierają wellbeingu i poprawiają zadowolenie zespołu. Widać to w raportach HR – firmy inwestujące w otoczenie mają niższą rotację i bardziej lojalnych pracowników.
Przeczytaj również: Regeneracja organizmu w rytmie natury: jak wzmocnić odporność i dobre nawyki
Wellbeing bez lukru
Wellbeing to nie luksusowy wyjazd ani filtr z Instagrama. To strategie i rytuały codzienności: sen, ruch, wartościowe posiłki, rozmowa z bliskimi i chwila ciszy. To także rosnące podejście na rynku pracy – pracodawcy wiedzą, że wellbeing to kluczowy element przewagi konkurencyjnej.
Raport Global pokazuje, że firmy, które wprowadzają program wellbeing, osiągają lepsze wyniki, bo ich pracownicy są bardziej zmotywowani i mniej podatni na stres. To realne wspieranie zdrowia, które podnosi produktywność i zapewnia trwały dobrostan.
Podsumowanie: Wellbeing w miejscu pracy, w domu i w organizacji nie jest chwilową modą. To efektywny i sprawdzony sposób na rozwijać swoich pracowników, dbać o zdrowie psychiczne i fizyczne, ograniczać absencję i budować lepsze życie.
Bibliografia:
http://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30215930/