PCOS a kawa
Jeśli masz PCOS i uwielbiasz kawę, to pewnie choć raz zastanawiałaś się, czy te dwa światy mogą się ze sobą pogodzić. Słyszałaś, że kofeina może podkręcać metabolizm, ale czy przypadkiem nie zaburza gospodarki hormonalnej? A co ze stanem zapalnym? W tym artykule rozwiejemy te wątpliwości! Dowiesz się, jak kawa wpływa na organizm przy PCOS, jakie ma plusy i minusy oraz jak ją pić, żeby czerpać korzyści, a nie sobie szkodzić. Bo kawa może być Twoim sprzymierzeńcem, pod warunkiem że wiesz, jak ją mądrze wkomponować w swoją codzienność.
Czym jest PCOS?
Zespół policystycznych jajników (PCOS) to jedno z najczęstszych zaburzeń hormonalnych u kobiet w wieku rozrodczym. Objawia się m.in. nieregularnymi miesiączkami, problemami z owulacją, insulinoopornością i tendencją do przybierania na wadze. Może też wiązać się z podwyższonym poziomem androgenów, co prowadzi do trądziku, wypadania włosów czy hirsutyzmu (nadmiernego owłosienia). Dodatkowo PCOS zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych i zaburzeń nastroju, takich jak depresja i lęk.
Kluczową rolę w zarządzaniu tym schorzeniem odgrywa dietetyka, zwłaszcza odpowiedni dobór makroskładników, w tym zdrowych kwasów tłuszczowych, które mogą wspierać równowagę hormonalną i redukcję stanu zapalnego.
Wiemy już, że dieta i styl życia mają ogromny wpływ na kontrolowanie objawów PCOS. A co z kawą? Czy filiżanka kawy to rytuał, który trzeba pożegnać, czy może wręcz przeciwnie – kofeina ma działanie wspierające?
Kawa a PCOS – czy może pomóc?
Kawa a hormony – czy może szkodzić?
Niektóre źródła sugerują, że kawa może podnosić stężenie kortyzolu (hormonu stresu). Kortyzol jest naturalnie najwyższy rano, co pomaga nam się obudzić i zacząć dzień. Jednak jeśli pijesz kawę zaraz po przebudzeniu, zwłaszcza na czczo, możesz dodatkowo podbijać jego poziom, co może prowadzić do nadmiernej stymulacji nadnerczy i zakłócenia równowagi hormonalnej. Jeśli masz PCOS i zmagasz się z przewlekłym stresem, podwyższony kortyzol może działać na Twoją niekorzyść. Może nasilać insulinooporność, co sprawia, że organizm produkuje więcej insuliny, a to z kolei pobudza jajniki do produkcji większej ilości androgenów, takich jak testosteron. Efektem może być pogłębienie objawów PCOS, takich jak trądzik, nadmierne owłosienie czy nieregularne cykle miesiączkowe.
Co więcej, nadmierne spożycie kofeiny bywa łączone z większym ryzykiem rozwoju nowotworów zależnych od estrogenów, takich jak rak piersi czy rak endometrium. Mechanizm tego związku nie jest jeszcze w pełni poznany, ale sugeruje się, że może ona wpływać na metabolizm estrogenów i ich poziom w organizmie. Dodatkowo kawa może podnosić indeks glikemiczny posiłku, zwłaszcza gdy jest spożywana z cukrem lub mlekiem, co może wpłynąć na wahania poziomu glukozy i insuliny. Dlatego konieczne są dalsze badania, aby lepiej zrozumieć ten proces i określić, czy kawa może być bezpiecznym elementem diety kobiet z PCOS. Dopiero wtedy będzie można opracować skuteczne zalecenia dotyczące jej spożycia w kontekście równowagi hormonalnej i zdrowia metabolicznego.
Czy to oznacza, że musisz całkowicie rezygnować z kawy? Niekoniecznie – ale warto wiedzieć, jak ją pić, żeby minimalizować potencjalne negatywne skutki.
Jak pić kawę, mając PCOS?
Nie zaczynaj dnia od kawy
Jeśli pierwszą rzeczą, którą robisz rano, jest filiżanka kawy na pusty żołądek, to niestety nie jest to najlepszy pomysł. Kawa na czczo powoduje gwałtowny wzrost poziomu kortyzolu, co może negatywnie wpływać na hormony. Zamiast tego, najpierw zjedz śniadanie bogate w białko i zdrowe tłuszcze, węglowodany złożone, a dopiero potem sięgnij po kawę.
Dieta Sandry Kubickiej – dieta wspierająca leczenie PCOS
Nie pij kawy zbyt późno
Jeśli masz problemy ze snem (co jest dość częste w PCOS), warto ograniczyć spożycie kofeiny w godzinach popołudniowych. Optymalnie – ostatnia kawa powinna pojawić się w Twoim dniu najpóźniej o 15:00. Dzięki temu nie zakłócisz produkcji melatoniny, a Twój organizm będzie mógł się prawidłowo regenerować w nocy.
Cukier, syropy smakowe i inne słodkie dodatki mogą powodować gwałtowne skoki poziomu glukozy i insuliny, co przy PCOS może nasilać insulinooporność i utrudniać kontrolę objawów. Nadmierne spożycie tych składników może również sprzyjać przyrostowi masy ciała, co dodatkowo komplikuje zarządzanie hormonami i metabolizmem. Jeśli chcesz, by kawa była jak najbardziej „PCOS-friendly”, postaw na naturalny smak i unikaj rafinowanych cukrów. Możesz eksperymentować z napojami roślinnymi, takimi jak mleko migdałowe czy kokosowe (bez dodatku cukru), które dodadzą kremowości, a jednocześnie nie obciążą gospodarki cukrowej. Jeśli potrzebujesz lekkiej słodyczy, spróbuj naturalnych alternatyw, takich jak cynamon, ekstrakt z wanilii czy odrobina ksylitolu lub erytrytolu.
Nie przesadzaj z ilością
Wszystko jest kwestią umiaru. 1-2 filiżanki kawy dziennie to bezpieczna dawka, ale jeśli pijesz 4-5 kaw dziennie i odczuwasz zmęczenie, drażliwość lub masz wahania cukru we krwi, warto rozważyć zmniejszenie spożycia.
Podsumowanie
Dobra wiadomość jest taka, że kawa nie jest zakazana przy zespole policystycznych jajników! Co więcej, umiarkowane spożycie może mieć pozytywne skutki. Kluczowe jest jednak to, żeby pić ją mądrze – nie na czczo, nie za późno i bez cukrowych dodatków. Jeśli kawa Ci służy i nie odczuwasz po niej negatywnych skutków, nie ma powodu, by z niej rezygnować. Ale jeśli masz problemy z hormonami, snem czy stresem, może warto przemyśleć jej ilość i sposób spożywania. Warto również pamiętać, że sama kawa nie zastąpi dobrze zbilansowanej diety przy PCOS, która powinna wspierać stabilizację poziomu cukru i hormonów.
Jak zawsze, najważniejsze jest obserwowanie swojego organizmu i słuchanie jego sygnałów. A teraz – jeśli masz ochotę na kawę, wiesz już, jak ją pić, by było to najlepsze dla Twojego zdrowia i hormonów!
Bibliografia:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/39064680/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36335457/