Słodka potrzeba bliskości – czym jest emocjonalne podjadanie i jak sobie z nim radzić?
Czy zdarzyło Ci się sięgać po jedzenie nie dlatego, że czułaś głód fizjologiczny, ale dlatego, że odczuwałaś samotność lub stres? Czy paczka chipsów bywa nagrodą po trudnym dniu, a lody lekarstwem na negatywne emocje? Jeśli tak – nie jesteś sama. Miliony osób na całym świecie zaczyna jeść pod wpływem emocji, a nie w reakcji na sygnały organizmu. Zjawisko to określa się jako emocjonalne jedzenie i może prowadzić do otyłości, problemów zdrowotnych oraz utraty kontroli nad posiłkami.
Emocjonalne podjadanie: dlaczego emocje wygrywają z głodem?
Jedzenie pod wpływem emocji to schemat, w którym zamiast słuchać organizmu, reagujemy na stres czy poczucie osamotnienia. W takich chwilach wolimy słodycze, słone przekąski czy fast food – produkty, które na moment poprawiają nastrój.
Dlaczego właśnie takie? To kwestia neurobiologii – wysokoprzetworzona żywność aktywuje układ nagrody, wydziela dopaminę i daje złudne ukojenie. Jednak zaraz potem pojawia się uczucie zmęczenia, brak energii, a czasem wyrzuty sumienia. Tak rodzi się błędne koło zajadania emocji – zamiast rozładować stres, zaczynamy podjadać i objadać się, co prowadzi do dalszych problemów.
Bliskość na talerzu – emocjonalny mechanizm
Psychodietetyka tłumaczy, że jedzenie od dzieciństwa było związane z bliskością. Dziecko karmione piersią otrzymuje nie tylko pokarm, ale i ciepło oraz poczucie bezpieczeństwa. W dorosłości schemat ten powraca – zaczynamy zajadać emocje, gdy brakuje nam relacji.
Niektóre osoby pod wpływem stresu tracą apetyt, inne zaczynają spożywać przekąski i jeść słodyczami. To efekt zakorzenionych nawyków – jeśli w dzieciństwie nagradzano nas jedzeniem, łatwiej nam dziś traktować je jako formę pocieszenia.
Jak odróżnić głód emocjonalny od fizjologicznego?
- Głód fizjologiczny narasta stopniowo, można go odroczyć, a po posiłku ustępuje.
- Głód emocjonalny pojawia się nagle, jest intensywny i dotyczy określonych produktów („muszę zjeść czekoladę”). Po jego zaspokojeniu często odczuwamy wyrzuty sumienia i nadal chcemy jeść.
Rozpoznanie, czy mamy do czynienia z jedzeniem pod wpływem emocji, to pierwszy krok, by przerwać błędne koło.
Przeczytaj również: Mindful eating – sztuka świadomego jedzenia na co dzień
Emocjonalne podjadanie – przyczyny
Psychodietetyki wskazuje na kilka źródeł:
- stres i szybkie tempo życia, brak umiejętności radzenia sobie ze stresem,
- restrykcyjne diety, które zwiększają ryzyko późniejszego objadania się,
- nuda i brak zajęć, które prowokują do podjadania,
- niska samoocena i chęć poprawy nastroju,
- nawyki wyniesione z dzieciństwa.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że zaczynamy jeść pod wpływem emocji, zamiast reagować na potrzeby organizmu.
Jak radzić sobie z emocjonalnym jedzeniem?
Zmiana nie jest łatwa, ale możliwa:
- Obserwacja siebie – zapisuj, kiedy i dlaczego sięgasz po przekąski.
- Nowe strategie radzenia – spacer zamiast batonika, telefon do bliskiej osoby zamiast lodów.
- Świadome spożywanie posiłków – wolniej, bez ekranów, z uwagą na sygnały sytości.
- Planowanie – zdrowe posiłki w lodówce zmniejszają ryzyko, że zaczniesz zajadać stres fast foodem.
W takich procesach może pomóc także dietetyk, który ułoży plan wspierający ciało i emocje.
Psychodietetyczne konsekwencje
Jedzenie emocjonalne zwiększa ryzyko nadwagi, otyłości i zaburzeniami metabolicznymi. Ale każdy epizod zajadania emocji to też sygnał psychologiczny – potrzeba bliskości, radzenia sobie z negatywnymi emocjami czy pragnienie odpoczynku.
Podsumowanie – jak poradzić sobie z jedzeniem pod wpływem emocji?
Emocjonalne jedzenie nie jest oznaką słabości, lecz mechanizmem biologiczno-psychologicznym. Problem zaczyna się, gdy podjadanie staje się główną odpowiedzią na stres i samotność. Wtedy warto zapytać: czy naprawdę chcę jeść, czy raczej odczuwam potrzebę bliskości?
Kluczem jest świadomość i stopniowe wprowadzanie nowych sposobów reagowania. Bo choć baton może na chwilę poprawić nastrój, to prawdziwe ukojenie daje rozmowa, relacja i troska o siebie.
Bibliografia: